Hitler w obiektywie - nieznane zdjęcia

Hitler w obiektywie - nieznane zdjęcia

Tytuł oryginału: Images of War: Adolf Hitler
Tłumaczenie: Jacek Złotnicki
Ilość stron: 144, 216 zdjęć czarno-białych
Rodzaj: oprawa miękka
Format: 165x235
Data wydania: 2018-04-10
EAN: 9788324166344
II wojna światowa

Biografia stworzona na podstawie 216 zdjęć z okresu od narodzin w roku 1889 do śmierci w 1945.

  • Słynne archiwalne fotografie
  • Unikatowe prywatne zdjęcia
  • Zakazane ujęcia przedstawiające Wodza Trzeciej Rzeszy w niekorzystnym świetle

 

Jedną ze szczególnie intrygujących zagadek w życiu najbardziej zbrodniczego dyktatora w dziejach świata jest to, że w młodości był zwykłym, niczym niewyróżniającym się śmiertelnikiem. Tłusty bobas, ukochany synek mamusi, niewydarzony artysta malarz, człowiek w tłumie… zdjęcia z wczesnych lat życia nie wykazują żadnych oznak demonicznej natury.

Dopiero później jego życie ulega przemianie, opada maska zwyczajności i ujawnia kryjącego się pod nią obłąkanego potwora. Celem tej książki jest prześledzić ten dramatyczny proces na fotografiach – jednych należących do kanonu, innych unikalnych i prywatnych – i odsłonić życie człowieka, którego niszczycielskie dziedzictwo dotyka nas do dziś.

Zdjęcia, z których wiele pochodzi z prywatnej kolekcji autora, ukazują hipnotyczną wręcz władzę Hitlera nie tylko nad zwykłymi obywatelami Niemiec, ale także nad mężami stanu, przemysłowcami i przedstawicielami światowych mediów. Oryginalne podpisy pod fotografiami pełne są uszanowania dla „Herr Hitlera, kanclerza Niemiec”, którego tygodnik „Time” uznał za „Człowieka Roku 1938”.

Tajemnica, jak jeden człowiek zdołał zdobyć tak ogromną władzę nad masami, by pogrążyć cały świat w piekle wojny, pozostaje nierozwiązana.

Lecz przedstawione w tej książce subtelne zmiany, zachodzące w wizerunku Adolfa Hitlera, poczynając od rozpieszczonego brzdąca, poprzez knajpianego demagoga, aż po grzmiącego do tłumów megalomana, dają fotograficzny wgląd w umysłowość potwora odpowiedzialnego za najkrwawszy konflikt w historii.

 

 

Wprowadzenie

Zwykle twarz zawiera pewne elementy, pozwalające określić charakter człowieka. Jednak z wizerunku młodego Adolfa Hitlera nie sposób wyczytać żadnej wskazówki. Żadnej przestrogi dla świata.

Tajemnica dojścia do władzy najstraszliwszego despoty w dziejach staje się jeszcze bardziej intrygująca, gdy uświadomimy sobie, że w młodości był kompletnym przeciętniakiem. Tłusty bobas, ukochany synek mamusi, leniwy uczeń, niewydarzony artysta malarz, rozczarowany były żołnierz, użalający się nad sobą wyrzutek społeczny, człowiek w tłumie… Zdjęcia z wczesnych lat życia nie wykazują żadnych oznak demonicznej natury, która ukształtowała tego dwudziestowiecznego tyrana.
Dopiero później jego pełne udręki życie ulega przemianie. To doprawdy fascynujące móc obserwować, jak opada maska zwyczajności, stopniowo ukazując kryjącego się pod nią obłąkanego potwora.
Celem tej książki jest ukazanie poprzez fotografie – po części należące do kanonu, po części unikalne i prywatne – dramatycznego procesu zachodzącego w człowieku, którego niszczycielskie dziedzictwo dotyka nas do dziś.
Archiwalne zdjęcia pełnią wieloraką rolę. Ukazują życie pozornie nijakiego syna szeregowego pracownika służby celnej w prowincjonalnej Austrii, który po klęsce poniesionej w I wojnie światowej odbudował z gruzów i zgliszcz niemieckie imperium i powiódł je w najbardziej mroczny okres w dziejach. Dowodzą hipnotycznego oddziaływania Hitlera na swych zwolenników poprzez przemowy, poczynając od wczesnych wystąpień na spotkaniach w piwiarniach, po późniejsze masowe wiece. Ujawniają jego mesmeryczną władzę nad zwykłymi obywatelami, zarówno płci męskiej, jak i żeńskiej, którzy skwapliwie przyjęli mit o aryjskiej rasie jasnowłosych półbogów, przedstawiony im przez niepozornego, ciemnowłosego człowieczka ze śmiesznym wąsikiem, w dodatku chorowitego, cierpiącego na chroniczne wzdęcia oraz uzależnionego od opiatów.
Jeszcze trudniejszy do pojęcia jest fakt pozostawania pod jego urokiem cynicznych dyplomatów, pragmatycznych do bólu czołowych przedsiębiorców i osobistości mających wpływ na kształtowanie światowej opinii publicznej. Zamieszczane w tych czasach oryginalne podpisy pod wieloma fotografiami występującymi w tej książce były pełne uszanowania dla „Herr Hitlera, kanclerza Niemiec”, którego tygodnik „Time” uznał za „Człowieka Roku 1938”.
Zaledwie kilka miesięcy później, dążąc do dominacji nad światem, zapoczątkował wojnę, w którą ostatecznie zaangażowanych zostało 61 krajów i 1,7 miliarda ludzi, czyli trzy czwarte globalnej populacji. Liczba ofiar śmiertelnych przekroczyła 50 milionów.
Fascynacja katastrofą, którą spowodował, jest wciąż nie mniej dogłębna niż w ubiegłym stuleciu. Pytanie, jak jeden człowiek zdołał uzyskać tak ogromną władzę nad masami, by narzucić całemu światu jarzmo wojny, pozostaje bez odpowiedzi.
Przedstawione w tej książce zmieniające się twarze Adolfa Hitlera, poczynając od rozpieszczonego brzdąca, poprzez knajpianego demagoga, aż po grzmiącego do tysięcy wiernych słuchaczy megalomana, dają fotograficzny wgląd w umysłowość potwora i sprawcy najkrwawszej tragedii w historii.

Jak głosi legenda, zapewne niepozbawiona słuszności, charakter Adolfa Hitlera formował się pod wpływem surowego ojca i czułej, kochającej matki. Nie ma żadnego powodu, by przypuszczać, że ojciec, pryncypialny i pedantyczny urzędnik państwowy, nie kochał swego syna. Jednakże, zyskawszy poważanie wśród przedstawicieli klasy średniej, z czego był bardzo dumny, wymagał wzorowego zachowania od członków rodziny, a za wszelkie uchybienia wymierzał brutalne kary. Z tego względu to matka była bliższa sercu młodego Adolfa. Darzyła go uczuciem, którego nie potrafił okazać mu ojciec. Skutkiem tego, co zakrawa na ironię, człowiek, który stał się tyranem, żądnym władzy nad światem, w dzieciństwie był poniekąd maminsynkiem.
Adolf Hitler, obywatel austriacki wyznania rzymskokatolickiego, urodził się 20 kwietnia 1889 roku w Braunau am Inn, w pobliżu granicy z Bawarią. Jego matka, Klara, była trzecią żoną Aloisa Hitlera, inspektora celnego monarchii austro-węgierskiej.
Wbrew pogłoskom, które zyskały wiarygodność podczas II wojny światowej, Hitler nie pochodził z nieprawego łoża. Nie nosił nazwiska swojej babki, Shicklgruber, bo choć ojciec Adolfa, Alois, był nieślubnym dzieckiem, zdołał później przekonać miejscowego proboszcza do poprawienia aktu urodzenia i świadectwa chrztu, aby przyjąć nazwisko swego ojczyma, które brzmiało Hiedler (z nieznanych powodów pisownia została zmieniona na Hitler). Wątpliwości dotyczące pochodzenia Aloisa Hitlera stały się źródłem późniejszych insynuacji, jakoby biologicznym dziadkiem Adolfa Hitlera był Żyd o nazwisku Frankenberger, u którego rodziców zatrudniona była w roli służącej matka Aloisa, Maria Anna Shicklgruber.
Nie ulega natomiast kwestii, że życie prywatne Aloisa Hitlera było dalece nieortodoksyjne. Wkrótce po śmierci pierwszej żony w 1883 roku poślubił swoją kochankę, która była w ciąży z ich drugim dzieckiem. Gdy niedługo potem ona także zmarła, ożenił się ze swoją krewną, Klarą Pölzl, młodszą od siebie o 23 lata i także noszącą już jego dziecko.
Adolf był czwartym z sześciorga rodzeństwa. Dwaj starsi bracia i siostra zmarli w niemowlęctwie, a kiedy miał lat jedenaście, młodszy brat umarł na odrę, co ponoć wywołało głęboki wstrząs u młodego Adolfa. Wynika stąd, że została mu tylko jedna rodzona siostra, młodsza od niego Paula. Z pierwszego małżeństwa ojca miał także przyrodniego brata Aloisa, który uciekł z domu w wieku 14 lat, oraz przyrodnią siostrę Angelę, późniejszą administratorkę jego bawarskiej rezydencji w pobliżu Berchtesgaden.
Dokładnie rzecz biorąc, Adolf Hitler urodził się w pokoju na pierwszym piętrze trzykondygnacyjnego budynku, którego parter zajmował zajazd Gast­hof zum Pommer. Jego rodzice wynajmowali kilkupokojowy apartament nad gospodą, w której Alois podobno pił bez umiaru, po czym wchodził na piętro i maltretował zahukaną żonę.
Hitlerowie mieszkali w Braunau do 1892 roku, kiedy to przeprowadzili się do Passau, leżącego u ujścia Innu do Dunaju. Całkiem niedawno z wycinków starych gazet wyłoniła się historia o uratowaniu 4-letniego chłopca, przypuszczalnie Adolfa, od utonięcia w rzece w 1894 roku. W Passau austriacka komora celna znajduje się po niemieckiej stronie granicy, dlatego Adolf, w chwili przeprowadzki liczący sobie trzy lata, szybko nabył bawarskiego akcentu, jakże odmiennego od śpiewnej wymowy wiedeńskiej.
Początkowo Adolf uczył się w lokalnych szkołach, państwowych i klasztornych. Kiedy skończył lat jedenaście, ojciec opłacił jego dalszą edukację w szkole realnej, chcąc, aby syn kształcił się na urzędnika państwowego. Jednak po dziesięciu latach rozpieszczania przez matkę – która wmawiała sobie, że ze względu na słabe zdrowie chłopiec wymaga stałej uwagi – niezbyt przykładał się do nauki.
Adolf był uczniem w miarę zdolnym, ale leniwym, przez co miał problemy z opanowaniem materiału. Nie zdał egzaminów i nie otrzymał promocji do następnej klasy. Jak wspominał potem jeden z jego nauczycieli, „reagował nieskrywaną agresją na uwagi i napomnienia, a zarazem żądał bezwarunkowego posłuszeństwa od innych uczniów, widząc się w roli przywódcy”. Zgodnie z mitem, rozpowszechnianym później przez nazistowskich propagandystów, w szkolnych latach Hitler wyróżniał się na placu zabaw jako urodzony przywódca oraz „rozumiał znaczenie historii”. W rzeczywistości młody Adolf był fantastą i miał niewielu przyjaciół.
W 1895 roku, po przejściu na emeryturę, Alois przeprowadził się wraz z rodziną do Leonding w pobliżu Linzu, który odtąd Adlof uważał za „rodzinne miasto”. W 1903 roku, jego ojciec wszedł do ulubionej gospody w miasteczku i zamówił kieliszek wina, ale zanim go otrzymał, przewrócił się i zmarł. Przyczyną śmierci był płyn w jamie opłucnej.
Trzynastoletni Adolf przeżył wstrząs i rozpłakał się na widok wystawionego ciała ojca. W miejscowej gazecie ukazał się nekrolog, w którym o zmarłym napisano: „Ostre słowa, padające czasem z jego ust, nie przeczyły gorącemu sercu, bijącemu pod szorstką powłoką”. Jednak dla Adolfa oznaczało to koniec złorzeczenia i dyscypliny, narzucanej przez dominującego ojca, po którym rodzina otrzymywała godziwą rentę. Młody człowiek porzucił trudy szkolnej edukacji, oddając się marzeniom o zostaniu wielkim artystą.
Dzięki hojności matki mógł wieść próżniacze życie. Widywano go w Linzu i okolicach starannie ubranego, paradującego z laseczką zwieńczoną główką z kości słoniowej po modnych ulicach lub bywającego w teatrze. Nie mając konkretnego zawodu, spędzał czas na tworzeniu wizji rozbudowy i przebudowy Linzu – młodzieńcze projekty, w których szukał pociechy wiele lat później, kiedy Berlin obracał się w perzynę w ostatnich dniach jego 
życia.
Kupił los na loterii, marząc o przyszłej artystycznej sławie i nieróbstwie. Kiedy jego numer nie został wylosowany, otwarcie oskarżył firmę organizującą loterię, a potem oszukańczy rząd. Zaczął uczęszczać na lekcje gry na pianinie, ale wkrótce z nich zrezygnował. Poddał się przemożnemu wpływowi monumentalnej muzyki Richarda Wagnera. Był tak poruszony przedstawieniem opery Rienzi, że spacerując ze swoim jedynym przyjacielem z dzieciństwa, Augustem Kubizkiem, zaczął nagle snuć rozważania nad przyszłością swoją i całego narodu. Kiedy po trzydziestu latach ponownie spotkał się z Kubizkiem, powiedział mu: „To się zaczęło w tamtej godzinie”.
Po śmierci matki w 1907 roku Hitler przeprowadził się na stałe do Wiednia, gdzie już wcześniej próbował bezskutecznie dostać się do Akademii Sztuk Pięknych. Mimo niepowodzenia niepoprawny marzyciel uważał to miasto, na przełomie stuleci będące nieco podupadłym, ale wciąż znaczącym ośrodkiem monarchii, za olśniewający przedsionek do nowego świata. To właśnie w Wiedniu zetknął się z nacjonalizmem jako główną siłą w wielonarodowym mieście, wrzącym od intryg w początkach załamywania się starego ustroju Austro-Węgier. W szczególności panujący dotąd Niemcy stali się mniejszością po włączeniu do monarchii Czech, Słowacji i części Bałkanów. Szerzył się rasizm, od połowy XIX stulecia wymierzony głównie w Żydów, których emancypacja w Austrii postępowała od lat, zasilana stałym dopływem imigrantów z Węgier i Europy Wschodniej. W latach 1850–1910 odnotowano w Wiedniu wzrost liczby mieszkańców pochodzenia żydowskiego z dwóch, do prawie dziewięciu procent.
W Mein Kampf (Moja walka), książce będącej manifestem i polityczną autobiografią, Hitler pisał o osieroconym siedemnastolatku, „zmuszonym do tułaczki z dala od domu, by zarobić na chleb”. Nie miało to wiele wspólnego z rzeczywistością. Przez całe lata żył we względnym dostatku na utrzymaniu owdowiałej matki, a potem nadal pobierał państwową rentę po ojcu, niezgodnie z prawdą podając się za słuchacza studiów dziennych.